Po bardzo dobrym spotkaniu wygrywamy z WKK Wrocław 89-81, praktycznie od początku było one „pod nasze dyktando”.
U gości świetnie w mecz wszedł Dominik Rutkowski, który trafił 4 trójki pod rząd.
Pierwsza kwartę wygraliśmy 21-20, od początku po naszej stronie błyszczał Jakub Dłoniak, który w swoje urodziny do połowy spotkania zapisał na swoim koncie 18 oczek.
W kolejnej części prowadziliśmy 43-36, co zapowiadało jeszcze ciekawszą drugą połowę.
Druga połowa rozpoczęła się dobrze, po nieco ponad 3 minutach gry i celnej trójce AJ-a Sandersa wyszliśmy na 14-punktowe prowadzenie 52-38, wtedy też czas wziął trener gości. Nasza gra wciąż była efektywna, największe prowadzenie mieliśmy przy wyniku 56-40 – po rewelacyjnym Alley-oppie Artura Łabinowicza. Jednak zespół WKK przebudził się, co za tym idzie, zmniejszył nasze prowadzenie do 7-ciu oczek.
Po 3 kwartach schodziliśmy z wynikiem 66-59.
Ostatnia ćwiartka spotkania była podobna w wyniku do tej 3-ciej, różniła się tylko jednym oczkiem mniej rzuconym przez zespół WKK. Po celnych rzutach osobistych Tomasza Ochońko drużyna z Wrocławia traciła do nas tylko 4 punkty – 72:68.
Na szczęście potrafiliśmy na to odpowiedzieć i finalnie wygraliśmy to ciężkie spotkanie 89-81
Dziękujemy za wsparcie kibiców i drużynie z Wrocławia za świetne spotkanie.